niedziela, 26 czerwca 2022

Lis w owczej skórze: Rozdział 1

 Został popchnięty, gdy schodził z klatki schodowej w kamienicy i prawie potknął się o własne nogi. Czuł, że traci grunt. Widział, jak powierzchnia schodów zbliża się nieubłaganie. Na domiar złego ciężka torba na ramieniu ciągnęła go w dół. Na szczęście wciąż był w formie, dlatego w ostatnim momencie złapał się poręczy i uratował kolana przed zdarciem, a twarz od sińców.

Kroki na klatce ucichły. Cisza stała się przytłaczająca, a Janek czuł, że dwie pary oczu wbite są prosto w jego plecy.

Wpatrywali się w niego, gdy zaczął mozolnie podciągać się na poręczy aż nie stanął na równe nogi i jak gdyby nigdy nic poprawił torbę na ramieniu. Bez słowa przemierzył półpiętro, nie patrząc na dwójkę oprawców.

Gdyby spojrzał ujrzałby wymalowane na twarzy Alicji zadowolenie. To ona go popchnęła. Oczy miała zmrużone jak kot, który łapami ściskał mysz w garści i ciągnął ją za ogon dla zabawy. Sprawiało jej to radość. Cezary to zauważył i zerknął na nią nieprzychylnie. W pierwszym odruchu wyciągnął dłoń, aby chwycić za kurtkę lecącego chłopaka, jednak tak szybko, jak tylko ręka mu drgnęła od razu odpuścił. Zacisnął szczękę. Janek zasłużył na coś znacznie gorszego i jeszcze tego doświadczy, Cezary był tego pewien, w końcu planował dać mu nauczkę od dawna. Nie chciał jednak, by Alicja chociaż tknęła go palcem.

czwartek, 23 czerwca 2022

Lis w owczej skórze: Prolog

 Hej, cześć! Witam wszystkich, którzy postanowili tu zajrzeć. Długo nie przychodziłam z niczym nowym, hm? Cóż, to nawet nie powinno być pytanie. Przepraszam, że tyle musieliście czekać na kontynuację losów bohaterów, których znacie i (o ile mnie pamięć nie myli) lubicie. Jak być może zauważyliście z opisu, chodzi o Janka, najlepszego przyjaciela Jurka. Ciągle dostaję od Was komentarze na jego temat i wciąż na mnie krzyczycie, że jak tak mogłam urwać jego wątek bez słowa wyjaśnienia... Cóż, no wiecie... W planach miałam, że dostanie swój tekst, w którym wszystko się wyjaśni. I raczej nie będzie to krótkie opowiadanie, od razu ostrzegam (tudzież zachęcam). 
Ale ten moment to tyle, zostawiam Was z tekstem i... miłego! 
___
Śledził uważnym wzrokiem mężczyznę, który biegł przez park miarowym tempem. Z błyskiem w oku, zdradzającym rodzącą się fascynację, zauważał wiele szczegółów. Kroki mężczyzny były sprężyste, wyważone. Wybijał się na palcach, lądował miękko na piętach, a jego ciało było jak struna. Naprężone i silne, w formie, o której każdy amator lekkoatletyki mógłby jedynie pomarzyć. Mięśnie, które pracowały ciężko już od godziny pewnie bez większego wysiłku mogłyby znieść powtórkę tej trasy, a może nawet maraton. Zdawało się bowiem, że jedyną reakcją na tak duży wysiłek był pojawiający się na jego czole pot. W mocnym świetle żółtego światła latarni wyraźnie było widać, jak kropelki gubiły się w brwiach mężczyzny i spływały po skroniach, przez policzki, dolatując niemal na wysokość ust. Zanim jednak warg dotknął słonawy posmak, ręka szybkim ruchem ocierała wilgoć z twarzy. Nogi pracowały dalej w idealnym rytmie, gotowe biec, aż nie dotarłyby do domu.
Tyle że plan był inny.

Lis w owczej skórze

 

Opis: Janek nie był jak wszyscy inni chłopcy w jego wieku, chociaż pozornie wiele się od nich nie różnił. Wygadany i śmiały, miał w sobie urok, który przyciągał uwagę. Poza tym był przyjacielski i kochany, niemal do rany przyłóż! Na tym oczywiście jego liczne zalety się nie kończyły. Gdyby mógł to pewnie wyliczałby je w nieskończoność. Wad kilka też by znalazł. Największą było to, że bardzo strachliwy był z niego chłopak. Potrafił dostać gęsiej skórki, kiedy wchodził w ciemne uliczki i kulił się, kiedy na swojej drodze mijał warczącego psa... Taki był Janek. Gdybyś go poznał na pewno byś go polubił. Może nawet zaprzyjaźnilibyście się. Jeśli wszystko poszłoby dobrze istniała szansa, że nawet by z tobą zamieszkał... Karmiąc cię słodkimi kłamstwami, w które wierzyłbyś ufnie. Cóż, jeżeli myślałeś, że Janek nie jest jak wszyscy inni chłopcy w jego wieku... Nie myliłeś się. Nie był. Właściwie rzecz ujmując... nawet nie istniał. No chyba że w głowie pewnego sprytnego Lisa. Aleksego Lisa.

 Historia jest kontynuacją losów bohatera przedstawionego w "Zostań o poranku", dlatego nie polecam czytać Lisa bez znajomości poprzednich moich tekstów!

Ostrzeżenia: przemoc, wulgaryzmy, sceny śmierci, opisy seksu, alkohol, narkotyki
Gatunek: Akcja/romans

Status: Nieskończone

Data publikacji: 23.06.2022 ????

Korekta: brak

Ograniczenia wiekowe: 18+

Spis treści: